Na przełomie lutego i marca zaczynają zlatywać do nas pierwsze zwiastuny wiosny!
Na miejsce jemiołuszek, gili czy czeczotek, z zimowisk wracają wiosenne ptaszki.
Jako pierwsze pojawiają się skowronki, a tuż za nimi czajki, żurawie i oczywiście bociany!
Bociany zimujące w Afryce muszą przebyć długą, bo aż sześciotygodniową podróż do swojego gniazda w Polsce.
Początek marca to wspaniały czas na stworzenie bocianowej pracy!
Ten piękny biało - czarny ptak z czerwonym dziobem i nogami przypadł Wiktorkowi do gustu.
Przyglądał mu się z zaciekawieniem, dotykał i oglądał z każdej strony!
Najbardziej zaciekawiły go właśnie jego czerwone nogi :)
Bocian słynie z pięknych biało - czarnych skrzydeł!
Dlatego też wykonaliśmy bocianie upierzenie.
Papierowy talerzyk przecięłam na pół.
Zadaniem Wiktorka było pomalowanie go czarną farbą.
Oczywiście zabezpieczyłam bluzkę Wiktorka dalmatyńczykowym fartuszkiem i tak gotowy mógł zacząć swoją twórczość plastyczną:
Malowanie farbami sprawia mu ogromną przyjemność, widzę, że podczas tej pracy wcale się nie nudzi, wręcz przeciwnie - nie wie kiedy skończyć :)
Gdy talerzyk pomalowany został na czarno, kolejnym zadaniem Wiktorka było naklejenie na niego białych piórek.
Klej magik poszedł w ruch, Wiktorek wyciskał go na czarną farbę i ochoczo przyklejał piórka.
Gdy ptasie skrzydło było skończone, za pomocą dwustronnej taśmy klejącej, przyczepiliśmy je na obrazek bociana:
Myślę, że nasz bociek będzie teraz zadowolony ze swojego nowego odzienia!
Jak Wam się podoba wykonane przez nas bocianie skrzydło?
Oczywiście Wiktorek nie byłby sobą, gdyby nie wskazywał gdzie bocian ma oko, dziób (czyt. nos) i pępek, którego niestety Wiktorek u bociana się nie doszukał.
Teraz bocian może lecieć remontować swoje gniazdo i oczekiwać na powrót swojej drugiej połówki :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz