Pages

Pages - Menu

środa, 15 listopada 2017

Domowy deszcz

Pomysł na dzisiejsze zajęcie zaczerpnęłam z bloga Moje dzieci kreatywnie.
Od razu mi się spodobał i wiedziałam, że Wiktorkowi również.

Zawsze tak mam, że gdy widzę coś godnego uwagi i wartego powtórzenia, prędzej czy później, muszę to zrobić.

Nadeszło więc to "prędzej" i dziś bawiliśmy się w czarowanie deszczu.
Pomysł i wykonanie banalnie proste.

Potrzebne Wam będą:
- różne kolory bibuły ( u nas kolory chmury, tj. błękitny, granatowy, biały)
- opakowanie po płynie do mycia szyb ze spryskiwaczem bądź spryskiwacz do kwiatków
- woda
- wata
- taśma klejąca
- okno (w naszym wypadku była to szyba na wysokości Wiktorka, czyli ta od drzwi balkonowych).
Na szybę naklejamy kawałki bibuły i watę, tak jak na zdjęciu poniżej.



Jedną bibułę naklejamy na drugą i mocujemy na taśmie przyklejając do szyby.
I to tyle jeśli chodzi o przygotowanie stanowiska pracy.




Do pojemnika ze spryskiwaczem nalewamy wodę z kranu.
Dajemy dziecku do ręki i pryskamy na kawałki bibuły.

Musiałam troszkę Wiktorkowi pomóc w naciskaniu spryskiwacza, bo nie miał tyle siły.










Obserwujemy zjawisko powstawania domowego, kolorowego deszczu.








Nie przejmujcie się brudną szybą, czy ogólnym bałaganem.

To tylko woda i bibuła, bez problemu się to posprząta, a dziecięcy zachwyt i zadowolenie zrekompensują nam wszystko.

Nie byłabym sobą,gdybym podczas naszego doświadczenia nie śpiewała Wiktorkowi deszczowej piosenki "Dmucha wiatr".
Wprowadziłam tym samym taki magiczny, jesienno - deszczowy klimat☁☔

P.s. Wiktorek pomagał mi później w sprzątaniu.Będę miała niezłego pomocnika podczas przedświątecznych porządków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz