Być może moje pokolenie pamięta, jak dzieci na dworze rzucały się rzepami, zwanymi również ,,dziadami", a jaki był problem jak wplątały się we włosy ...
oj szkoda gadać!
Powiem Wam, że u nas w domu możecie takich rzepów znaleźć, aż 400 sztuk.
O czym mowa?
O rewelacyjnej zabawce? klockach?
no mniejsza z tym ... chodzi o zabawkowy hit, czyli rzepy.
Kolorowe rzepy dają ogromne pole do popisu dziecięcej wyobraźni i nie tylko dziecięcej. Zdradzę Wam w sekrecie, że połowa dorosłych osób z naszej rodziny siedziała w zeszłe święta i łączyła rzepy, tworząc z nich przeróżne konstrukcje
Budowanie czy też tworzenie z rzepów jest banalnie proste.
Rzepy mają kulisty kształt i łączą się ze sobą za pomocą małych, haczykowatych szczecinek.
W naszym zestawie oprócz rzepów znajduje się wiele dodatkowych elementów, tj. korony, okulary, oczy, skrzydełka, nogi, kapelusze, dzięki którym możemy tworzyć śmieszne postacie
Rzepy są kolorowe, miłe w dotyku, szybko się je sprząta (o ile nie wplączą się w dywan z długim włosiem), pobudzają dziecięcą wyobraźnię i potrafią zająć dziecko na naprawdę długi czas.
Polecam raczej dla starszych dzieci, które okres brania wszystkiego do buzi mają już za sobą, gdyż bądź, co bądź ich wielkość odpowiada rzepom występującym w przyrodzie.
Niech wyobraźnia Was poniesie ....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz