Ufff udało się:)
Nie wiedziałam, czy podczas natłoku przygotowań uda nam się zrobić dzisiejszą pracę.
Święta coraz bliżej, świąteczne potrawy same się nie przygotują, a czas leci nieubłaganie szybko
Jednak szkoda mi było nie zrealizować zamierzonego pomysłu, a i Wiktorkowi również należy poświęcić troszkę uwagi.
Malowanie paznokci może poczekać, czas zająć się rosnącą choinką.
Pomysł na dzisiejszą pracę miałam w głowie już dawno.
Wypatrzyłam go na blogu Moje dzieci kreatywnie i zanotowałam w głowie: na liście - rzeczy konieczne do zrobienia.
Dziś robiliśmy choinkę z użyciem farb rosnących.
Serio! Te farby naprawdę rosną i zmieniają swoją teksturę.
Najpierw jednak sami musimy je stworzyć.
Wykonanie jest banalnie proste i prawie wcale nie wymaga od nas wysiłku.
Należy przygotować taką samą porcję:
- soli
- mąki pszennej
- wody.
Do bazy dodajemy barwnik, pokruszoną kredę lub farbę, w wybranym przez nas kolorze.
My wybraliśmy zieloną farbę i dodaliśmy do naszej gotowej bazy.
Następnie Wiktorek otrzymał pędzelek i kartkę z narysowaną choinką.
Rosnącymi farbami pomalował choinkę i wspólnie z mamą zaniósł pracę do kuchenki mikrofalowej.
Włączyliśmy kuchenkę na 30 s o mocy 800W.
Po tym czasie wyciągnęłam nasze dzieło i naszym oczom ukazało się pięknie wyrośnięte drzewko.
Farby pod wpływem temperatury i ciepła z kuchenki mikrofalowej urosły i stwardniały.
Zmieniły swoją teksturę.
Wiktorek był zachwycony. Ciągle dotykał paluszkiem i sprawdzał powierzchnię kartki.
Pozostało mu jeszcze udekorowanie choinki.
Dostał klej magik i kolorowe pompony, które naklejał na kartkę z choinką.
W całości nasza rosnąca choinka wygląda tak:
Świetny eksperyment, warty wykonania z dzieckiem!
Praca wykonana, Wiktorek zadowolony, mamusia może zadbać o siebie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz