Wiem, wiem... dawno nas nie było.
W natłoku spraw i codziennych obowiązków nie miałam kiedy zajrzeć na bloga:)
Ale dziś to postanowiliśmy naprawić.
Podczas deszczu i choroby dzieci się nudzą.
Aby przełamać codzienną rutynę zaprosiłam mojego małego choruska do pracy plastycznej.
Aby przełamać codzienną rutynę zaprosiłam mojego małego choruska do pracy plastycznej.
Wykonaliśmy walentynkowe serduszko dla taty.
Potrzebowaliśmy tylko:
-kartki w kształcie serca,
- kleju
Starał się, aby każda biała część kartki została wyklejona czerwoną bibułą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz