Pages

Pages - Menu

piątek, 20 października 2017

Muzyczna sowa

Kuchenne zapasy zostały wykorzystane do końca. 
Musimy zaopatrzyć się w nowe paczki makaronu, ryżu i płatków śniadaniowych :)
Nie oznacza to, że nie będziemy w tym czasie wykonywać żadnych prac.

Z kuchni przenosimy się do łazienki, gdzie tuż obok balsamów, pianek do golenia i lakierów do włosów leżą smutne waciki kosmetyczne.
Żal nam było na nie patrzeć, więc się nimi zaopiekowaliśmy :)

Postanowiliśmy je troszkę ubarwić jesiennymi kolorami i pomalowaliśmy je farbami na brązowo i złoto :) (choć złoty wygląda jak żółty).
Z dwóch wacików zrobiliśmy super wielkie oczy, a jeden przecięłam na 4 części


 .
Ale same waciki nas nie zadowoliły. 
Wyruszyliśmy więc w poszukiwaniu czegoś o podobnym, okrągłym kształcie. 
BINGO!!!!
Natrafiliśmy na równie samotną i smutną, lecz pięknie mieniącą się, niepotrzebną płytę CD.

Skoro zaopatrzyliśmy się w potrzebne materiały mogliśmy ruszać do działania!
Hola, hola!!!
A gdzie klej?
Uff jest i on - Wiktorek jak zwykle nie zapomniał o swoim ulubionym narzędziu pracy :)
Wśród farb i kredek wyłowił Magika z magicznego pudełka :)

Na piękną, żółtą kartkę nakleiliśmy na środku płytę CD - tworzy ona tułów naszej sowy.








Po bokach nakleiliśmy kolorowe waciki kosmetyczne, które grają rolę swoich skrzydełek. 












Zostało nam naklejenie oczu, uszek i dzioba. 
Uszy i dziób zrobiliśmy z ćwiartek wacików. 





I voila!
Dyskotekowa sowa już gotowa!



Wystrojona może wyskoczyć na weekendową imprezkę w towarzystwie dwóch poprzednich sowich koleżanek :)
Życzymy jej udanej zabawy!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz