czwartek, 1 marca 2018

Memory dwulatka

Za 2,5 miesiąca Wiktorek będzie obchodził swoje drugie urodziny.
Jest coraz starszy, opanowuje coraz więcej nowych umiejętności, dlatego też muszę stopniowo zwiększać poziom prac plastycznych:)

Wiktorek zna coraz więcej słów, niedawno pożegnał się ze swoim smoczkiem do snu, a jeszcze wcześniej opanował umiejętność korzystania ze swojej własnej prywatnej toalety.

Sami widzicie, że duży i samodzielny już z niego chłopak!

Dlatego też dzisiejsze zadanie będzie troszkę trudniejsze.

Wykonałam dla Wiktorka memory.
Każdy z Was chyba wie, na czym ta gra polega, więc nie będę opisywać jej zasad.
Oczywiście obrazki na memory związane są z naszą aktualną tematyką, czyli z częściami ciała.

Przygotowałam kilka par ilustracji z poszczególnymi częściami ciała. 
Każdy kwadracik jest jednakowej wielkości oraz zawiera napis. 

Obrazki wydrukowałam na zwykłej białej kartce i zalaminowałam, aby posłużyły nam przez długi, długi czas.




Następnie wycięłam zalaminowane kwadraty i voila: gra gotowa.



Poziom gry dostosowałam do wieku Wiktorka i wszystkie karty rozłożyłam na dywanie obrazkami na wierzchu.
Na początek trudno by mu było odkrywać i odszukiwać pary.
 

Nowa zabawka bardzo mu się spodobała.
Poszukiwał pary, po swojemu je nazywał, np. Nos to w języku Wiktorka jest "no no", a oczy to "oć" lub "oćy", zęby to "bęby".
















Zabawa w memory rozwija mowę, uczy nazw i pojęć, łączenia w pary, umiejętności skupienia uwagi, zapamiętywania i rozpoznawania części ciała.

Przygotowanie jej zajęło mi dosłownie pół godzinki. Grę można schować i zabrać wszędzie, gdyż zajmuje naprawdę niewiele miejsca.




Już wiem, że to nasze pierwsze, ale nie ostatnie domowe memory! 
Będziemy tworzyć kolejne!

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Wiktorkowa mama czarodziejka Template by Ipietoon Cute Blog Design