środa, 27 lutego 2019

Tłusty czwartek

Już jutro dzień łasuchów:)
Mój mały głodomor uwielbia pączki, więc tłusty czwartek jest chyba jego dniem!

Mamusia usmażyła mini pączuszki, a Wiktorek wykonał swojego pączka giganta.

Takiego okazu nie znajdziecie w żadnej cukierni.
Pomysł na dzisiejszą pracę zaczerpnęłam z internetu.
Pracę zaczęliśmy od zabawy:)
Zgniataliśmy kartki papieru i robiliśmy bitwę na kulki:)



Po zabawie stworzyliśmy kształt pączka, który owinęłam papierem do pieczenia.


Następnie Wiktorek wyszalał się artystycznie malując pączka brązową farbą palcami (wszystkimi).









Pomalowaną kulę owinęłam pośrodku żółtą taśmą malarską.



Zwieńczeniem pracy było posypanie pączka cukrem pudrem:)






U mamy w kuchni gościły małe pączki, a u Wiktorka ogromny, pudrowany pąk:)
Która wersja pączków lepsza: mamy czy Wiktorka?:)

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Wiktorkowa mama czarodziejka Template by Ipietoon Cute Blog Design