piątek, 1 czerwca 2018

Lody, lody

Upały nie odpuszczają:)
Oprócz kąpieli w basenie i picia hektolitrów wody zaspokajamy pragnienie lodami.

Wiktorek z loda je jedynie wafelek i troszeczkę, wręcz ociupinkę samej lodowej masy.
Jednak przy zakupie lodów nie może być pominięty i zawsze domaga się swojego.

A wychodzi jak zwykle, że tata albo mama zjadają podwójną porcję.

Z okazji dnia dziecka postanowiłam, że wykonamy pracę plastyczną z lodami w roli głównej.

Przygotowałam obrazek z wafelkowym rożkiem i trzy kawałki kolorowej bibuły.



Zadanie Wiktorka było dość łatwe.
Musiał pognieść każdy kawałek bibuły, aby stworzyć z niego kulę.











Gdy kule były gotowe mógł nakleić je na obrazek z wafelkiem.









Dzisiaj ćwiczyliśmy motorykę małej dłoni poprzez zgniatanie bibuły. Wiktorek uczył się posługiwać klejem oraz doskonalił sprawność palców poprzez naklejanie gotowych kulek na kartkę.

Praca wręcz idealna na dzień dziecka.
Dość prosta, mało pracochłonna, ale ładna.


Wiktorkowi aż ślinka ciekła na widok gotowego loda:)

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Wiktorkowa mama czarodziejka Template by Ipietoon Cute Blog Design