Niedawno Wiktorek
obchodził swoje 3 urodzinki!!!
Jak ten czas szybko leci.
W związku z w tym nie
mogło zabraknąć urodzinowego przyjęcia.
Nie wiem jak Wy, ale ja
uwielbiam przygotowywać tematyczne bale!
W tamtym roku tematyką
przewodnią była Pszczółka Maja.
W tym roku, zgodnie z
upodobaniem Jubilata przyjęcie zostało zorganizowane w stylu Strażaka Sama.
Na urodziny Wiktorek
zażyczył sobie duży wóz strażacki, więc rodzice jako dobre wróżki wyczarowali
mu największy wóz, jaki znaleźli w całym mieście.
Wszystkie dekoracje,
które znalazły się na urodzinowym przyjęciu przygotowaliśmy własnoręcznie (no
może oprócz balonów).
Kolory przewodnie imprezy
to: czerwony, żółty i niebieski – kolory Strażaka Sama.
Najpierw stworzyłam
kolorowe litery, które zawiesiłam na granatowej tasiemce.
Tworzyły napis: 3
latka Wiktorka.
To była jedna z
łatwiejszych rzeczy.
Kolejną było utworzenie
przytulnego kącika dla najmłodszych gości.
Wykonałam proste wachlarze,
które nadały klimat.
Krzesełka zostały
ozdobione wozami strażackimi.
Jedną z większych
atrakcji były słomki z bohaterami bajki.
Wydrukowałam małe
obrazki, które zalaminowałam i wycięłam.
Następnie podkleiłam je dwustronną
taśmą i przymocowałam do słomek.
Kubki również wykonałam
samodzielnie.
Czerwone papierowe
kubeczki ozdobiłam wyciętymi kołami z motywem Strażaka Sama.
Każdy z gości otrzymał również strażackie naklejki :)
Nie mogło zabraknąć
również głównego bohatera, czyli Strażaka Sama.
To była gwiazda wieczoru.
Ale i przygotowanie go
zajęło nam największą ilość czasu.
Na białym brystolu
narysowałam prawie metrowego Strażaka Sama i pomalowałam go farbami.
Następnie Tata wyciął go
i przykleił na gruby karton i przymocował go do drewnianej podstawy.
Dzięki temu Strażak Sam
mógł stać i przemieszczać się w każde miejsce.
P.s Na koniec imprezy
wylądował obok łóżka Wiktorka, pilnując jego dobrych snów.
Dopełnieniem dekoracji był
tort oczywiście z motywem Strażaka Sama.
Wiktorek był
wniebowzięty, a i goście zarówno Ci młodsi jak i starsi, byli pod wielkim
wrażeniem.
Mój chrześniak zrobił
nawet rezerwację i na jego przyszłoroczne przyjęcie, mam mu udekorować dom w wybraną
przez niego tematykę.
Myślę, że się spisaliśmy
i zadanie wykonaliśmy na medal.
Ważne, że Wiktorek był
zachwycony.
Mam nadzieję, że
zapamięta każde swoje urodziny jak najlepiej i będzie miał co wspominać.
Sto lat mały
Jubilacie!!!!