Ostatnio Wiktorek stał się wielkim fanem plasteliny. Nie ma dnia, kiedy by nie lepił. Najlepiej wychodzi mu wyklejanie obrazków z plastelinowych kulek albo po prostu tworzenie wielkiej kuli, czy wałeczka.
Mamę bardzo to cieszy, bo ćwiczy w ten sposób sprawność paluszków :)
Dzisiejsza praca powstała spontanicznie, wyciągnęliśmy plastelinę i się zaczęło.
Najpierw narysowałam na kartce liść klonu:
Później już pracę wykonywał Wiktorek, który z zapałem wypełniał kontury obrazka:)
I tak oto powstał spontanicznie jesienny liść🍁🍂: