Ptasia stołówka

Dziś wykorzystaliśmy temat ptaszków i karmnika do nauki kolorów oraz liczenia w zakresie od 1 do 3.

Przygotowałam duży obrazek karmnika, do którego Wiktorek przyklejał kolorowe ptaszki.

Dzięki temu, iż ptaszki były w trzech różnych barwach, Wiktorek mógł "nauczyć się" nazw kolorów:

- czerwonego,

- żółtego

- niebieskiego.

Poprzez zabawę oswajam Wiktorka z nowymi nazwami.

Nie wiem, ile zapamiętał z dzisiejszej lekcji, bo czasem pokazuje dobrze, a czasem myli kolory.

Wiem natomiast, że zaczyna rozpoznawać podobieństwa i segregował ptaszki w zbiory według koloru.

Gdy podniósł pierwszego żółtego ptaszka odszukał dwa pozostałe.
 Natomiast  niebieskie ptaszki ustawił obok siebie, na samej górze karmnika.

Z liczeniem do trzech mamy mały postęp. 
Nadal króluje liczba dwa, natomiast rozpoczynamy liczyć od liczby aaa (czyt. raz).

Wiktorek podczas dzisiejszego liczenia ptaszków wypowiedział słowo "Cyy", czyli trzy!

Uznajmy więc, że powolutku, małymi kroczkami Wiktorek stara się opanować nowe słowa i kolejność liczenia.

Być może już niedługo zacznie swobodnie liczyć?

Trzymajcie za niego kciuki.

Gdy nasze ptaszki znalazły swoje miejsce na karmniku postanowiliśmy zapewnić im również pożywienie.

Wspólnie przygotowaliśmy małe, żółte ziarenka, wykonane z żółtej bibuły.

Mama zwijała żółte kuleczki, a Wiktorek w tym czasie zabawiał się bibułą. Rozwijał ją, zwijał, gniótł, robił sobie z niej szalik, a także chował się za bibułą i robił "akuku".

Kuleczki przyklejaliśmy do podstawy karmnika.

W całości nasza kolorowa ptasia stołówka wygląda tak:

Wiktorkowi nauka kolorów i liczenia w formie zabawy bardzo się podobała.

Lubi naklejki, wszelkiego rodzaju stworzonka, więc jak najbardziej trafiłam w jego gust.

Dzięki temu, że ptaszki zostały wcześniej zalaminowane, wykorzystamy je w późniejszych naszych zabawach oraz w dalszej nauce kolorów.

Na koniec podsyłamy Wam ostatnio ulubione zabawy paluszkowe Wiktorka: